Ucieszyłem się, kiedy zadzwoniła do mnie Agnieszka z zapytaniem, czy zrobię zdjęcia podczas jej ślubu… Znamy się w końcu od hmmm …nastu lat.
Podczas spotkania przy kawie, byliśmy tylko we dwoje. W pewnym momencie zapytałem:
– Ale, Agnieszka… Z kim Ty tak w zasadzie bierzesz ten ślub?
– No z Maćkiem.
– Z tym samym Maćkiem? – zapytałem z niedowierzaniem.
– Cały czas z tym samym.
Nie zliczę, ile lat minęło, kiedy poznałem ich oboje. Pamiętam, że bawiliśmy się na jednej studniówce, a pewnie nawet na półmetku liceum…
Ślub w jednym z moich ulubionych kościołów. Jasny, z pięknym światłem, z przyjaznym księdzem celebrującym uroczystość.
A wesele – w jednej z trudniejszych sal, w których przyszło mi fotografować. Niewielka, ciemna – nawet w środku dnia – sala weselna, to spore wyzwanie dla fotografa.
Podczas drogi z kościoła na salę, zobaczyłem w zasięgu wzroku piękne, mieniące się na czerwono pole maków.
Głupi by nie skorzystał z uroków złotej godziny i tego przepięknego krajobrazu.
Bez chwili zawahania namówiłem Agnieszkę i Maćka, by wyrwać się na godzinę z przyjęcia i wykorzystać ten cud natury.
Namawiam ochoczo moje pary, aby w dzień wesela opuścić na chwilę gości i wykorzystać ten czas na zrobienie kilkunastu czułych kadrów.
Gdzie był ślub?
– Kościół NMP Królowej Polski w Oławie (Nowy Otok)
Gdzie było wesele?
– Karczma u Michelle w Jankowicach
Kto puszczał muzykę?
– DJ/Wodzirej Będzie Bal – Mateusz Posadowski
Kto stroił salę?
– Zielona Metanoja
Kto malował Agnieszkę?
– RYSENA – Make-up Atelier
Kto kamerował?
– tym razem goście swoimi telefonami 😉
Czy był ogień? Sprawdźcie sami.
Ale zanim zaczniecie oglądać zdjęcia, wciśnijcie play. ENJOY!!!
https://youtu.be/mxkHG08weUk