Co raz częściej zdarza mi się wyjeżdżać poza granice powiatu, ba! Województwa.
Kolejny raz przyszło mi fotografować na wielkopolskiej ziemi.
Spokojna, urokliwa wieś niedaleko Kępna, słoneczna i upalna sobota, PRZE PIĘ KNA sala weselna, band grający na żywo i GOŚCIE, którzy oddali 100% energii to przepis na idealny ślub i wesele, jakie Małgosia i Adrian mogli sobie tylko wymarzyć.
Tutaj dygresja…
Zwiedziłem tych sal weselnych już -naście, może -dziesiąt.
Są sale, w których fotografowanie to olbrzymia przyjemność, są sale, w których nie podejmuję się fotografowania.
Aż nagle przekraczam próg Motelu za Miedzą i opada mi szczęka z wrażenia.
Jest to chyba jedyna sala z własnym, profesjonalnym, imprezowym oświetleniem, skrzętnie ułożonymi scenariuszami, dopasowanymi do poszczególnych elementów wesela. Jest tu właściciel grający na fortepianie podczas prezentacji tortu weselnego. Piękny ogród z pergolą, kwiatami, pełen zieleni.
Gdybym miał możliwość – chętnie wrócę tu jeszcze nie raz.
Pierwszy raz miałem niemały problem z wybraniem około stu zdjęć, by stworzyć galerię, więc czeka Was przeprawa przez blisko 200 kadrów z reportażu z tego dnia.
Enjoy!
Państwo Młodzi: Małgorzata i Adrian
Ślub: Parafia Rzymskokatolicja Dziesięciu Tysięcy Męczenników w Turkowach
Wesele: Motel Za Miedzą w Chojęcinie
Wybaczcie, ale nazwy bandu, firmy video (poza tym, że Piotr nagrywał film ślubny), MUA – nie pamiętam 🙁